dr hab. Urszula Dudziak
Instytut Nauk o Rodzinie
Katolicki Uniwersytet Lubelski
Jana Pawła II


Potrzeba ochrony miłości małżeńskiej i rodzicielskiej


Początek życia każdego człowieka wiąże się z aktem małżeńskim jego
rodziców, a miłość między nimi stanowi nieodzowny element atmosfery warunkującej
rozwój dziecka. Doświadczenie miłości w postaci kochania i bycia kochanym jawi się
jako najważniejsza z potrzeb ludzkich, a miłość Boga i bliźniego określana jest
mianem największego przykazania. Poważne braki w urzeczywistnianiu powołania do
miłości i liczne utrudnienia w rozwoju tej zdolności wymagają podjęcia wyjaśnienia
fundamentalnych pojęć. Wymagają także wskazania norm chroniących miłość
i zakresu ich akceptacji. Zidentyfikowanie zagrożeń więzi małżeńskich i rodzinnych
skłania do formułowania postulatów naprawczych.

1.
Uzdolnienie i powołanie do miłości

W encyklice Redemptor hominis Jan Paweł II pisze: „Człowiek nie może żyć
bez miłości. Człowiek pozostaje dla siebie istotą niezrozumiałą, jego życie jest
pozbawione sensu, jeśli nie objawi mu się Miłość, jeśli nie spotka się z Miłością, jeśli
jej nie dotknie i nie uczyni w jakiś sposób swoją, jeśli nie znajdzie w niej żywego
uczestnictwa” (RH 10). Poświęcona Miłości pierwsza encyklika Benedykta XVI Deus
Caritas est
wskazuje na fundamentalną prawdę dla świata, a także dla -
odpowiedzialnego za swój rozwój religijny i wszystkie podejmowane dzieła –
człowieka. Św. Augustyn rozpoczynając Wyznania zwraca uwagę na to, że Bóg
stworzył ludzi, jako skierowanych ku Niemu, dlatego niespokojne jest serce człowieka,
dopóki w Nim nie spocznie1. Dążenie do Boga, który jest Miłością (1J 4, 8) mobilizuje
człowieka do osobistego wzrastania w miłości. Zdolność do takich postaw i więzi jest
darem Stwórcy. Zauważa to św. Jan pisząc: „My miłujemy [Boga], ponieważ Bóg sam
pierwszy nas umiłował” (1J 4, 19). Świadomość tego związku wynika również z faktu,
że Bóg stworzył człowieka „na swój obraz” (Rdz 1, 27), a Jego Syn Jezus Chrystus
całym swoim życiem dał ludziom przykład, co mają czynić. „A kiedy im umył nogi,
przywdział szaty i znów zajął miejsce przy stole, rzekł do nich: <<Czy rozumiecie, co
wam uczyniłem? Wy mnie nazywacie ‘Nauczycielem’ i ‘Panem’ i dobrze mówicie, bo
nim jestem. Jeżeli więc Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem wam nogi, to i wyście powinni
sobie nawzajem umywać nogi. Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy czynili, jak
Ja wam uczyniłem.” (J 13, 12-15) Pełniąc wolę Ojca, który Go posłał (J, 4,34) Jezus
umiłował swój lud aż do końca (J 13, 1b). Stał się cielesnym wyrazem miłości Boga
Ojca. „W Jego śmierci na krzyżu – jak pisze Benedykt XVI - dokonuje się owo
zwrócenie się Boga przeciwko samemu sobie, poprzez które On ofiarowuje siebie, aby
podnieść człowieka i go zbawić — jest to miłość w swej najbardziej radykalnej formie.
Spojrzenie skierowane na przebity bok Chrystusa, o którym mówi św. Jan (por. 19,
37), zawiera to, co było punktem wyjścia tej Encykliki: « Bóg jest miłością » (1 J 4, 8)”
(DCE 12). Za Zachariaszem i św. Janem papież przypomina, że dopiero kontemplując
prawdę krzyża można definiować czym jest miłość (Za 12, 10; J 19, 37; DCE 12).

1 Św. Augustyn. Wyznania. I. 1. Tłum. Z. Kubiak. Warszawa 1987.
ISSN 2082-7067 4(4)2010 KWARTALNIK NAUKOWY

MIŁOŚĆ JAKO ZADANIE

Chrześcijanie, którzy doświadczyli i uwierzyli miłości Boga poznali, że Bóg jest
Miłością. Mają świadomość, że „kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim”
(1 J 4, 16). W Jezusie widzą największy przejaw miłości Boga Ojca. W Nim mają
pewność życia wiecznego. „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego
Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy nie zginął, ale miał życie wieczne”
(J 3, 16). Osobiste spotkanie z Jezusem przemienia wewnętrznie i uzewnętrznia się
poprzez wszelkie dobro świadczone we wspólnocie miłości. „Jeden duch i jedno serce
ożywiały wszystkich wierzących. Żaden nie nazywał swoim tego, co posiadał, ale
wszystko mieli wspólne” (Dz 4, 32). Miał więc rację H. Sienkiewicz pisząc w powieści
Quo vadis, o tym, że gdy Grecja przyniosła mądrość i piękno, a Rzym moc to
chrześcijaństwo przynosi miłość2.
Spośród wszystkich przykazań, przykazanie miłości jest największe. Dotyczy
ono miłowania Boga „całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim
umysłem”, a swego „bliźniego jak siebie samego” (Mt 22, 36. 39). W tej kwestii
Chrystus naucza jasno „Przykazanie nowe daję Wam, abyście się wzajemnie miłowali,
tak jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie. Po tym wszyscy
poznają, żeście uczniami Moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali (J 13, 34-35).
Święty Paweł stwierdza, że „Miłość jest doskonałym wypełnieniem prawa” (Rz 13,
10b), a Benedykt XVI określa ją jako powinność każdego wierzącego i zadanie
Kościoła (DCE 20). Miłość łącząca się z nieustannym upodabnianiem do Boga jest
gwarancją głębokiego zjednoczenia z Bogiem3. Miłość wobec bliźnich to sprawdzian
chrześcijańskiej autentyczności. „Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami Moimi,
jeśli będziecie się wzajemnie miłowali (J 13, 35). Pouczenie św. Jana od Krzyża (1542-
1591) o tym, że pod koniec życia będziemy sądzeni z miłości koresponduje z obrazem
Sądu Ostatecznego, na którym nagrodzone będzie wynikające z miłości postępowanie:
„Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść;
byłem spragniony, a daliście Mi pić;
byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie;
byłem nagi, a przyodzialiście Mnie;
byłem chory, a odwiedziliście Mnie;
byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie” (Mt 25, 35-36).
W relacjach międzyludzkich zdarzają się jednak tragiczne pomyłki takie, jak
„przyznanie rangi miłości działaniu, które w rzeczywistości jest negacją miłości”4
Tłumaczą one tym większą potrzebę odróżnienia miłości od zakochania, pożądania,
czy też samej przyjemności i nauczania o tym, czym jest prawdziwa miłość. Człowiek
stworzony na obraz i podobieństwo Boga (Rdz 1, 27), rzeczywiście powinien być Jego
obrazem, a nie obrazą.
Próby definiowania pojęcia miłość nie są wyłączną zasługą współczesnych
badaczy zagadnienia. Żyjący na przełomie II i III w. Klemens Aleksandryjski (ok. 150-
212)5 pisał, że miłość to: wspólnota życia obejmująca sferę intelektualną, moralną
i egzystencjalną człowieka przejawiająca się w gorliwości, przyjaźni, serdeczności

2 Rozmowa Winicjusza z Apostołami Piotrem i Pawłem. H. Sienkiewicz. Quo vadis. PIW, Warszawa
1982, s. 250.
3
Benedykt
XVI.
Klemens
Aleksandryjski.
Audiencja
generalna
18
kwietnia
2007.
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/benedykt_xvi/audiencje/ag_18042007.html
4 T. Styczeń. Człowiek darem. Na marginesie Jana Pawła II „teologii ciała”. W: T. Kukołowicz (red.),
Z badań nad rodziną
. Lublin 1984, s. 34.
5
Klemens
Aleksandryjski.
W:
Słownik
wczesnochrześcijańskiego
piśmiennictwa.
Opr. J. M. Szymusiak SJ, M. Starowieyski. Poznań 1971, s. 249-251.

F I D E S E T R A T I O
Strona 83


i rozumnej trosce o potrzeby bliźnich6. Nie jest to więc jedynie uczucie, ale postawa
życia i więź z innymi. Wyrażanie miłości wymaga podjęcia świadomego wyboru osoby
kochanej, uczuciowego zaangażowania w relację z nią oraz konkretnych czynów na
rzecz jej dobra7. Nie jest to stan, ani chwilowe przeżycie, ale proces rozgrywający się w
długotrwałym związku dwojga ludzi8. Podobnie twierdzi K. Wojaczek określając
miłość małżeńską, jako: „proces wzajemnego obdarowywania sobą małżonków
w sferze poznania, uczuć i działania na rzecz dobra współmałżonka”9 Benedykt XVI
również ukazuje miłość, jako „proces, który pozostaje w ciągłym rozwoju: miłość
nigdy nie jest >>skończona<< i spełniona; miłość zmienia się wraz z biegiem życia,
dojrzewa” (DCE 17).

2. Etapy rozwoju zdolności do miłości

Każdy człowiek powinien być odpowiedzialny za rozwój swej zdolności do
miłości. Klemens Aleksandryjski twierdzi, że przynależność do Kościoła to proces
polegający na ciągłym rozwoju miłości. Kościół jest jej szkołą, bo w nim naucza się
prawdziwej i pełnej miłości agape10 Według Klemensa, dojrzała miłość to tajemnica,
w którą się wchodzi, i wartość, którą się zdobywa pod kierunkiem Boskiego Pedagoga,
na drodze wytężonej pracy nad sobą11. Droga ku dojrzałości dokonuje się poprzez etap
oczyszczania, rozwoju i doskonalenia12. Psycholodzy zwracają uwagę na etapowy
rozwój takich elementów miłości, jak bliskość, wyłączność, empatia, działanie dla
dobra drugiego człowieka13. Zdolność do miłości rozwija się dzięki doświadczeniu
miłości okazywanej przez innych. Pierwszymi osobami, których bliskość, opieka,
czułość i troska dają dziecku to doświadczenie są jego rodzice. Przywiązanie do osób
najbliższych kształtuje przyszłą zdolność do wyłącznego obdarowywania miłością,
a więc wierności wobec nawiązanej więzi. W okresie adolescencji dojrzewa zdolność
do wczuwania w potrzeby i troski drugiej osoby, a im większa jest ta dojrzałość, tym
większa chęć i gotowość zaradzenia czyimś potrzebom. Konkretne przejawy miłości
stają się wypełnieniem wezwania: „Jeden drugiego brzemiona noście, i tak
wypełnijcie prawo Chrystusowe” (Ga 6,2). Miłość do bliźnich to wypełnianie zachęty:
„dopóki mamy czas, czyńmy dobrze wszystkim, a zwłaszcza naszym braciom
w wierze” (Ga 6, 10). Zarówno wiedza psychologiczna, jak i doświadczenie życiowe
wykazuje, że zdolność do miłości jest procesem, a jej kształtowanie wymaga wielu lat.
O niedorozwoju miłości i jej niekompletności świadczyłoby zatrzymanie się na
którymś z czterech wymienionych etapów, lub brak któregoś z podanych elementów
integralnej więzi. Dojrzała miłość wyrażana jest poprzez obecność: bycie, z kimś i dla
kogoś. To realizacja słów „nie opuszczę Cię” nie tylko w szczęściu i dostatku, ale także
w problemach i konkretnej potrzebie. To umiejętność wczuwania się w czyjeś troski
i spieszenie z pomocą w trudnościach. Cechą miłości jest lojalność i wierność.

6 Klemens Aleksandryjski. Stromata II 41, 2. Zob. Kobierce zapisków filozoficznych dotyczących
prawdziwej wiedzy
. t. 1-2 Tłum. J. Niemirska-Pliszczyńska, Warszawa 1994.
7 U. Dudziak. Wychowanie do miłości. Materiały dla nastolatków, ich rodziców i nauczycieli.
Częstochowa 2002, s. 20.
8 B. Wojciszke. Psychologia miłości. Intymność, Namiętność, Zaangażowanie. Gdańsk 1994, s. 8.
9 K. Wojaczek. Małżeństwo. Doświadczenie obdarowania. Opole 2001, s. 79.
10 J. Grzywaczewski. O miłości. Program formacji chrześcijańskiej św. Klemensa Aleksandryjskiego.
Niepokalanów 1996, s. 16.
11 Tamże, s. 20.
12 Tamże s. 20-37.
13 M. Braun-Gałkowska. Miłość aktywna. Psychiczne uwarunkowania powodzenia w małżeństwie.
Warszawa 1985 s. 150 – 157; M. Braun-Gałkowska. W tę samą stronę. Warszawa 1994, s. 106-108;
U. Dudziak. Wychowanie do miłości. dz. cyt., s. 25–30.
ISSN 2082-7067 4(4)2010 KWARTALNIK NAUKOWY

MIŁOŚĆ JAKO ZADANIE

Wyrazem jej jest pragnienie dobra dla kochanej osoby i staranie o jego
urzeczywistnianie. Prawdziwa miłość wiąże się z osobowym darem, który jako
ofiarowany i przyjęty nie może być odebrany14.

3. Sposoby wyrażania miłości

Doświadczenie
pracy
terapeutycznej
wśród
małżeństw
pozwoliło
G. Chapmanowi wyodrębnić 5 podstawowych języków miłości15. Ich hierarchizacja
dokonywana jest indywidualnie i dla każdego człowieka może być inna. Zazwyczaj
sposób, w jaki najczęściej okazuje się miłość innym ludziom jest równocześnie
sposobem najbardziej uprzywilejowanym i oczekiwanym przez samego siebie. Dla
określenia, który z języków miłości zajmuje w hierarchii danej osoby pierwsze miejsce
warto uzupełnić następujące zdania: Najbardziej czuję się kochana /y/, gdy...
Staram się okazywać swoją miłość poprzez....
Dopisane treści mogą być
kwalifikowane jako: dotyk, słowo, czas, pomoc, prezent. Należy przyznać, że wszystkie
z wymienionych sposobów wyrażania miłości są istotne dla budowania więzi
międzyludzkiej. Gwarantem udanej komunikacji jest wiedza nadawcy o tym, który
z pięciu wymienionych języków uznawany jest przez odbiorcę konkretnych wyrazów
miłości za najważniejszy. Zindywidualizowane i adekwatne do rzeczywistych pragnień
wyrażanie miłości sprawia, że człowiek nią obdarowywany faktycznie czuje się
kochany. Jest więc zadaniem osób kochających nie tylko pragnąć dobra dla osób
kochanych, ale także rozpoznać to, co rzeczywiście jest dla nich dobre. Wskazane jest
również podejmowanie konkretnych działań zgodnie z preferowanym przez nich
językiem miłości. Takie podejście zapewnia wzajemne porozumienie bez rozmijania
się w sferze przekazu i odbioru znaków komunikujących wzajemną miłość.
Powołanie do miłości dotyczy każdego, zarówno osoby samotnej, jak i żyjącej
w małżeństwie, a także osób konsekrowanych. Inne jedynie są formy realizacji zadań
wytyczonych poprzez miłość. Zawarta w Katechizmie Rzymskim zasada pastoralna
wskazuje, że każdy prawdziwie chrześcijański akt cnoty nie ma innego źródła niż
miłość ani innego celu niż miłość i jedyny cel nauczania należy widzieć w miłości,
która się nie kończy (KKK 25)16. Obowiązującą wszystkich formą miłości jest
pełnienie uczynków miłosierdzia. Chrześcijańską powinnością jest: „grzeszących
upominać, nieumiejętnych pouczać, wątpiącym dobrze radzić, strapionych pocieszać,
krzywdy cierpliwie znosić, urazy chętnie darować, modlić się za żywych i umarłych,
głodnych nakarmić, pragnących napoić, nagich przyodziać, podróżnych w dom
przyjąć, więźniów pocieszać, chorych nawiedzać, umarłych pogrzebać,”17.
W przedłożonym przez kardynała Stefana Wyszyńskiego ABC Społecznej Krucjaty
Miłości czytamy: „Szanuj każdego człowieka, bo Chrystus w Nim żyje. Bądź wrażliwy
na drugiego człowieka, Twojego brata. Myśl dobrze o wszystkich - nie myśl źle
o nikim. Staraj się nawet w najgorszym znaleźć coś dobrego. Mów zawsze życzliwie
o drugich - nie mów źle o bliźnich. Napraw krzywdę wyrządzoną słowem. Nie czyń
rozdźwięku między ludźmi. Rozmawiaj z każdym językiem miłości. Nie podnoś głosu.

14 P. Góralczyk. Wychowawcza etyka seksualna. Ząbki 2000, s. 226.
15 G. Chapman. Sztuka wyrażania miłości w małżeństwie. Jak okazywać miłość, by Twój partner
czuł się kochany.
Warszawa 2003.
16 Katechizm Rzymski. Wstęp 10, za: KKK, 25.
17 Zob. Do Ciebie Ojcze. W. Zakrzewski (red.), Lublin 1978, s. 23; Zob. też: DA, 8; KKK, 2447;
F. Greniuk, „Czynić miłosierdzie drugim”. W: W. Słomka (red.), Miłosierdzie w postawie ludzkiej.
(Homo meditans V). Lublin 1989, s. 53-64; Cz. Krakowiak. Pozasakramentalne formy pokuty. RT 48,
2001, z.6, s. 103–120.

F I D E S E T R A T I O
Strona 85


Nie przeklinaj. Nie rób przykrości. Nie wyciskaj łez. Uspokajaj i okazuj dobroć.
Przebaczaj wszystko, wszystkim. Nie chowaj w sercu urazy. Zawsze pierwszy wyciągaj
rękę do zgody. Działaj zawsze na korzyść bliźniego. Czyń dobrze każdemu, jakbyś
pragnął, aby Tobie czyniono. Nie myśl o tym, co Tobie jest ktoś winien, ale co Ty
jesteś winien innym. Czynnie współpracuj w cierpieniu. Chętnie spiesz z pociechą,
radą, pomocą, sercem. Pracuj rzetelnie, bo z owoców Twej pracy korzystają inni. Jak
ty korzystasz z pracy drugich. Włącz się w społeczną pomoc bliźnim. Otwórz się ku
ubogim i chorym. Użyczaj ze swego. Staraj się dostrzec potrzebujących wokół siebie.
Módl się za wszystkich, nawet za nieprzyjaciół”18. Treści te są konkretnym
wskazaniem jak należy wyrażać miłość wobec bliźnich, jak ją realizować
w codziennym życiu.

4. Miłość małżeńska i rodzicielska

W encyklice Humanae vitae Paweł VI pisze, że miłość małżeńska początek
swój czerpie z Boga, który „jest Miłością” i Ojcem „od którego bierze swe imię
wszelkie ojcostwo na niebie i ziemi” (HV 8, por. Ef 3, 14-15). Celem tej miłości jest
wzajemne oddanie się sobie małżonków oraz wyrażanie i umacnianie wspólnoty osób
utworzonej poprzez zawarcie sakramentalnego przymierza. W miłości i poprzez
miłość dokonuje się wzajemne doskonalenie małżonków, ich współpraca z Bogiem,
wydawanie na świat i wychowywanie nowych ludzi. Głęboka więź męża i żony jest dla
katolików sakramentalnym znakiem łaski, „ponieważ wyraża związek Chrystusa
z Kościołem” (HV 8). Wśród cech miłości małżeńskiej Paweł VI wymienia to, że jest:
ludzka, pełna, wierna, wyłączna i płodna. Określenie „ludzka” tłumaczone jest jako
zmysłowa i duchowa zarazem (HV 9). Oznacza to, że stanowi ją nie tylko impuls uczuć
i popęd, ale także akt wolnej woli. Taka miłość nie cofa się w sytuacji jakichkolwiek
trudności. Zarówno w radościach, jak i smutkach nieprzerwanie trwa, a nawet
wzrasta. Jej wyrazem jest stawanie się jednym sercem i jedną duszą oraz wspólne
osiąganie doskonałości, tak osobowej, jak i małżeńskiej. Pojęciem miłość „pełna”
nazywa papież taką, „szczególną formę przyjaźni, poprzez którą małżonkowie
wielkodusznie dzielą między sobą wszystko, bez niesprawiedliwych wyjątków
i egoistycznych rachub” (HV 9). Autentyczna miłość małżeńska nie jest interesowną
wymianą „coś za coś”. Nie sprowadza się też do samej wdzięczności za otrzymywane
dobro, zwłaszcza że największym z dóbr i darów jest ofiarowanie siebie samego.
Każde z małżonków, przyjmując dar od drugiego, równocześnie staje się dawcą. „Kto
prawdziwie kocha swego współmałżonka, nie kocha go tylko ze względu na to, co od
niego otrzymuje, ale dla niego samego, szczęśliwy, że może go wzbogacić darem
z samego siebie” (HV 9). Raz ofiarowanego daru już się nie odbiera. Jest on
nieodwołalny i dotyczy jednej osoby19. Miłość małżeńska, wiąże się z uczciwością,
wypełnia ślub „nie opuszczę Cię aż do śmierci20”. Sakramentalny węzeł małżeński
„niezniszczalny i tak trwały, że sam czyni niemożliwą celebrację nowego małżeństwa,
choć jasne jest także, iż znika wraz ze śmiercią jednego ze współmałżonków, a wtedy

18 ABC Społecznej Krucjaty Miłości. W: Do Ciebie Ojcze dz. cyt., 78 s. 23-24. Treści te upowszechniane
są także w każdym numerze wydawanego przez Towarzystwo Chrystusowe w Poznaniu
dwumiesięcznika „Miłujcie się”. http://www.milujciesie.org.pl/pg/pl/o_nas/o_nas.html
19 W. Chudy. Miłość, a osoby kochające. XLVIII Tydzień Filozoficzny. Myśl filozoficzna Karola
Wojtyły.
Lublin 6 – 9 III 2006.
20 Obrzędy sakramentu małżeństwa. Dostosowane do zwyczajów diecezji polskich. Katowice 2006,
s. 31.
ISSN 2082-7067 4(4)2010 KWARTALNIK NAUKOWY

MIŁOŚĆ JAKO ZADANIE

możliwe jest zawarcie nowego małżeństwa”.21 Szczególnym znakiem miłości
małżonków jest współżycie seksualne. Umożliwia ono przekazywanie życia dowodząc
płodności miłości małżeńskiej. Małżeństwo w uprawniony sposób nazwane zostaje
głęboką wspólnotą „życia i miłości” (KDK, 48).
Rodzicielstwo pary ludzkiej wymaga odpowiedzialności. Postawa ta powinna
poprzedzić poczęcie każdego dziecka i wiązać się z przygotowaniem przez rodziców
jak najwłaściwszych warunków na jego przyjście. Warunki te nie dotyczą wyłącznie
kondycji ekonomicznej, ale także zdrowotnej, psychologicznej, społecznej, religijnej.
Zgodnie z wyjaśnieniami zawartymi w encyklice Humanae vitae odpowiedzialne
rodzicielstwo zobowiązuje kobietę i mężczyznę do poznania i poszanowania procesów
biologicznych kierujących płodnością. Wymaga także opanowania popędów
i namiętności przez rozum i wolę, co okazuje się nieodzowne w dostosowaniu
zachowań seksualnych do zamierzeń rodzicielskich. Decyzje prokreacyjne powinny
być wielkoduszne i poprzedzone roztropnym namysłem. Mogą one prowadzić do
przyjęcia lub - dla ważnych przyczyn i przy poszanowaniu nakazów moralnych – do
okresowej lub stałej rezygnacji z poczęcia kolejnego dziecka (HV, 10). Nie może się to
jednak dokonywać za pomocą środków antykoncepcyjnych, ani poronnych.
Niedopuszczalna jest sterylizacja. „Odrzucić również należy wszelkie działanie, które -
bądź to w przewidywaniu zbliżenia małżeńskiego, bądź podczas jego spełniania, czy
w rozwoju jego naturalnych skutków - miałoby za cel uniemożliwienie poczęcia lub
prowadziłoby do tego” (HV, 14). Odpowiedzialne rodzicielstwo to uznanie swych
obowiązków wobec Boga, samych siebie, rodziny i społeczeństwa, należyte
zachowanie porządku i hierarchii wartości, dostosowanie swego postępowania do
planu Boga-Stwórcy wyrażonego w naturze małżeństwa, jego aktach i stałym
nauczaniu Kościoła (HV, 10). Prawdziwa miłość rodzicielska wymaga właściwego,
opartego na moralnie dopuszczalnych metodach, planowania rodziny, podjęcia opieki
prekoncepcyjnej i prenatalnej, odpowiedniego przygotowania i właściwego rozegrania
porodu, starannej pielęgnacji i troski we wszystkich okresach rozwojowych oraz
należytego wychowania22.

5. Normy chroniące miłość

Uznanie jakiegoś przedmiotu za wartość wiąże się z podjęciem starań mających
na celu zapewnienie mu konkretnej ochrony23. Miłość jest dla człowieka wartością
wyjątkową, dlatego powinna być chroniona w sposób szczególny. Właściwą ochroną
miłości jest przestrzeganie norm. Do norm moralnych chroniących miłość małżeńską
i rodzicielską należy: czystość przedmałżeńska; wierność małżeńska; nierozerwalność
małżeństwa; oparcie planowania rodziny na metodach rozpoznawania, a nie
eliminowania płodności; ochrona życia dziecka od poczęcia. Istnieją dokumenty
Kościoła przedstawiające powyższe normy w sposób jednoznaczny i konkretny. Warto
przypomnieć i zacytować niektóre z nich, zwłaszcza w ramach wychowania moralnego
młodzieży i w rozmowach z osobami mającymi wątpliwości w tej dziedzinie.

21 A. Sarmiento, Małżeństwo chrześcijańskie. Podręcznik teologii małżeństwa i rodziny, Kraków
2002, s. 228.
22 B. Chazan. Opieka zdrowotna prekoncepcyjna. W: Płodność i planowanie rodziny. Kompedium
dla pracowników służby zdrowia oraz instruktorów poradnictwa rodzinnego.
Z. Szymański (red.),
Szczecin 2004, s. 181–199; U. Dudziak. Miłość, małżeństwo i co dalej. Częstochowa 2001; W.
Fijałkowski. Ekologia rodziny. Ekologiczna odnowa prokreacji. Kraków 2001; W. Fijałkowski. Rodzi
się człowiek.
Włocławek 2006.
23 Zob. M. Czachorowski. Nowy imperializm czyli o tzw. edukacji seksualnej. Warszawa 1997, s. 30.

F I D E S E T R A T I O
Strona 87


W Katechizmie Kościoła katolickiego znajdujemy pouczenie o tym, że przejawy
czułości właściwe małżeństwu powinny być wyrażane wyłącznie w małżeństwie.
„Narzeczeni są powołani do życia w czystości przez zachowanie wstrzemięźliwości”
(KKK, 2350). Doprecyzowanie stanowiska na temat czystości przedmałżeńskiej wraz
z poważnym skutkiem jej niezachowania wyrażają słowa: „Akt płciowy powinien mieć
miejsce wyłącznie w małżeństwie; poza nim stanowi zawsze grzech ciężki i wyklucza
z Komunii Sakramentalnej” (KKK, 2390).
Kobieta i mężczyzna związani sakramentalnym węzłem małżeńskim oddają się
sobie wzajemnie w sposób ostateczny i całkowity (KKK, 2364). Z tej racji zobowiązani
są do wzajemnej wierności oznaczającej stałość w dochowywaniu danego słowa (KKK,
2365). Cudzołóstwo określane jest w Katechizmie jako niesprawiedliwość,
niedotrzymanie podjętych zobowiązań oraz naruszenie dobra dzieci, które potrzebują
trwałego związku rodziców (KKK, 2380 - 2381).
Kodeks Prawa Kanonicznego przypomina, że „Małżeństwo zawarte
i dopełnione nie może być rozwiązane żadną ludzką władzą i z żadnej przyczyny,
oprócz śmierci” (KPK, 1141). Jest to zgodne ze zobowiązaniem wyrażonym w nauce
Jezusa: „Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela” (Mt 19, 6b). Próby
prawnego rozwiązania ważnie zawartego małżeństwa są rodzajem samooszukiwania
się człowieka, który nie ma władzy niwelowania sakramentu. Takie działanie to
niebezpieczna gra w pozory, niosąca wiele negatywnych skutków i będąca
zgorszeniem dla wielu. Zgorszenie jest tym większą winą, gdy dotyczy przedstawicieli
młodszego pokolenia, wobec którego osoby starsze powinny przyjąć wychowawczą
rolę. Takie znamiona mają także, zdarzające się po rozstaniu małżonków związki
cywilne, będące przejawem publicznego i trwałego cudzołóstwa (KKK, 2384).
Encyklika Humanae vitae o zasadach moralnych w dziedzinie przekazywania
życia ludzkiego dopuszcza w planowaniu rodziny metody rozpoznawania płodności.
Sprzeciwia się natomiast metodom i środkom eliminującym płodność, czyli
działającym przeciw poczęciu, bądź przeciw urodzeniu się już poczętego dziecka (HV,
14 i 16). Katechizm Kościoła katolickiego zawiera w tej kwestii jednoznaczne
i niepozostawiające żadnej wątpliwości sformułowanie: „Antykoncepcja jest moralnie
niedopuszczalna”
(KKK,
2399).
Podczas
poświęconego
odpowiedzialnemu
rodzicielstwu seminarium Jan Paweł II wyjaśniał: „Kiedy małżonkowie – poprzez
antykoncepcję – odbierają swej małżeńskiej płciowości potencjalną zdolność
prokreacji, przypisują sobie władzę, która należy tylko do Boga: władzę ostatecznego
decydowania o powołaniu do istnienia osoby ludzkiej. Przypisują sobie rolę, nie
współpracowników stwórczej mocy Bożej, lecz ostatecznych depozytariuszy źródeł
ludzkiego życia. Oceniana w takiej perspektywie antykoncepcja musi być uznana
obiektywnie jako niegodziwa tak dalece, że nigdy przy pomocy żadnej racji nie może
być usprawiedliwiona. Myślenie lub głoszenie czegoś przeciwnego jest równoznaczne
z twierdzeniem, że w ludzkim życiu mogą wystąpić takie sytuacje, które pozwalają na
nieuznawanie Boga jako Boga.”24
Zakaz przerywania ciąży wynika z V przykazania Dekalogu „Nie będziesz
zabijał” (Wj 20, 13; Pwt 5,17). Kongregacja Nauki Wiary w Instrukcji o szacunku do
rodzącego się życia Donym vitae poucza: „Nikt w żadnej sytuacji, nie może rościć
sobie prawa do bezpośredniego niszczenia niewinnej istoty ludzkiej” (DV I, 5). W
Katechizmie Kościoła katolickiego czytamy: „Już od chwili poczęcia życie ludzkie
powinno być szanowane i chronione w sposób absolutny” (KKK 2270; Por. KDK 51).

24 Jan Paweł II. Chrześcijańskie powołanie małżonków może wymagać także heroizmu –
przemówienie do uczestników Seminarium „Odpowiedzialne rodzicielstwo”
Castel Gandolfo 17 IX
1983 n. 1. W: Insegnamenti di Giovanni Paolo II. Libreria Editrice Vaticana VI. 2, 1983, s. 561 – 564.
Tekst polski: Jan Paweł II, Nauczanie papieskie. Pallotinum. Poznań 1983, VI, 2. 251.
ISSN 2082-7067 4(4)2010 KWARTALNIK NAUKOWY

MIŁOŚĆ JAKO ZADANIE

Przerywanie ciąży jest więc wykluczone jako głęboko sprzeczne z prawem moralnym
(KK, 2271). Zabicie dziecka poczętego to przestępstwo, za które Kościół nakłada
kanoniczną karę ekskomuniki (KKK, 2272; KPK, 1398).
Przytoczone fragmenty wybranych dokumentów Kościoła katolickiego jasno
odzwierciedlają naukę moralną, której celem jest ochrona miłości małżeńskiej
i rodzicielskiej. Pojawia się jednak pytanie w jakim zakresie normy te znajdują
społeczną akceptację?

6. Dezakceptacja norm

Badania prowadzone wśród młodzieży III klas licealnych w latach 1992, 2000,
2003, 2007 wskazują, że normy regulujące zachowania seksualne i prokreacyjne nie
znajdują całkowitej akceptacji25.
Akceptacja norm
33
CZYSTOŚĆ
19
PRZEDMAŁŻEŃSKA
19
6
87
WIERNOŚĆ
90
MAŁŻEŃSKA
86
94
25
NIEROZERWALNOŚĆ
12
MAŁŻEŃSTWA
17
11
1992r.
17
2000r.
ZAKAZ
3
ANTYKONCEPCJI
8
2003r.
3
2007r.
35
54
ZAKAZ ABORCJI
42
21
0
10
20
30
40
50
60
70
80
90
100
Procenty

Najbardziej akceptowaną normą jest wierność małżeńska. Takie stanowisko
wyraża 86-94% młodzieży. Aprobata dla pozostałych norm jest znacznie mniejsza,
a nawet w kolejnych latach zauważany bywa jej sukcesywny spadek. Tak się dzieje na
przykład w odniesieniu do czystości przedmałżeńskiej. W 1992 r. z zakazem
współżycia przedmałżeńskiego zgadzał się co trzeci uczeń liceum, w latach 2000
i 2003 normę tę akceptowało 19% ankietowanych, a w 2007 r. już tylko 6%.
Nierozerwalność małżeństwa w 1992 r. uznawał co czwarty licealista, a po 15 latach –
co dziesiąty. Najniższą i z biegiem lat malejącą akceptację uzyskał zakaz stosowania
antykoncepcji (17- 8 - 3%). Przyczynić się do tego mogła powszechna reklama
środków działających przeciw poczęciu wraz z permisywizmem wychowawczym i

25 U. Dudziak. Akceptacja niektórych norm moralnych. Badania empiryczne wśród młodzieży
licealnej.
Lublin 2004 [mps pracy magisterskiej – Archiwum KUL]; P. Puacz. Postawy młodzieży
licealnej wobec wybranych norm współżycia małżeńskiego i rodzinnego.
Ryki 2007 [mps pracy
licencjackiej – Wyższa Szkoła Umiejętności Pedagogicznych i Zarządzania w Rykach].

F I D E S E T R A T I O
Strona 89


lansowaną
swobodą
obyczajową.
Stawianie
znaku
równości
pomiędzy
uświadomieniem a znajomością i stosowaniem środków antykoncepcyjnych, próba
wmówienia młodemu pokoleniu, że właśnie taka postawa jest przejawem
odpowiedzialności seksualnej to czynniki mogące przyczynić się do wykazanej
demoralizacji. Potrzebę właściwych oddziaływań w sferze wychowania moralnego
ukazują zmieniające się wyniki w zakresie stopnia akceptacji normy chroniącej życie
dziecka od poczęcia. W 1992 r., gdy w polskim prawodawstwie obowiązywała Ustawa
z dnia 27 kwietnia 1956 o warunkach dopuszczalności przerywania ciąży.
(DzU,
1956, nr 12, poz. 61), z zakazem aborcji zgadzało się 35% badanej młodzieży licealnej.
Liczne akcje działaczy pro-life, katechezy, kazania, wystawy poświęcone obronie życia
ludzkiego od poczęcia, uliczne marsze za życiem i zmiana prawa (nowa Ustawa z dnia
7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach
dopuszczalności przerywania ciąży.
DzU 1993, nr 17, poz. 78) zaowocowały tym, że
ponad połowa ankietowanych opowiadała się za zakazem aborcji. Niestety
zmniejszenie intensywności tego typu działań, a także często emitowane w środkach
społecznego przekazu wypowiedzi zwolenników postawy pro-choice mogły stać się
powodem spadku akceptacji normy zakazującej aborcji z 54% w roku 2000 do 42%
w roku 2003 i 21% w roku 2007. Sytuacja ta dowodzi potrzeby wzmożenia starań
o moralne wychowanie młodzieży poprzez przekazywanie norm chroniących miłość
małżeńską i rodzinną.

7.
Zagrożenia miłości

Przyjmując, że miłość jest pozytywną relacją międzyosobową, należy uznać za
jej zagrożenie każdą próbę redukcjonizmu i reifikacji osoby. Niekorzystne poglądy dla
miłości małżeńskiej i rodzicielskiej głosi skrajny feminizm i liberalizm26. Niewłaściwe
warunki dla rozwoju miłości niesie demoralizacja. Dobru miłości nie służy
pornografia i rozwiązłość seksualna. Sprzeczna z prawdziwą miłością jest prostytucja.
Daleki od miłości jest „handel żywym towarem”27. Nie służy małżeństwu
i rodzicielstwu promocja homoseksualizmu i wojna płci28. Nie jest miłością to, co
niesie jakąkolwiek krzywdę dla drugiego człowieka (Rz 13,10).
Oprócz zewnętrznych, społecznych czynników zagrażających miłości, jej
patologizację mogą powodować zaburzenia osobowe. Niedorozwój zdolności do
miłości może być spowodowany brakiem wiedzy o tym, czym jest prawdziwa miłość,
brakiem starań o jej nieustanny wzrost i o właściwe sposoby wyrażania. Niedorozwój
miłości może się manifestować „w wyłącznej postawie biorcy roszczącego sobie prawo
do rozmaitych znaków miłości od współmałżonka, bez dawania czegokolwiek
w zamian. Zakłóceniem miłości małżeńskiej jest niedojrzałość w aspekcie
przywiązania do osoby kochanej manifestujący się, wynikającą z nadmiaru
przywiązania zazdrością patologiczną lub spowodowanym niedomiarem przywiązania
brakiem więzi, a nawet zdradą. Błędem byłaby również wyizolowana empatia
wyrażająca się samym wczuwaniem się w drugiego, bez konkretnych czynów dla jego
dobra. Błędem także byłoby podejmowanie czynów, ale bez należnego,
uprzedzającego, empatycznego wczucia”29. Brakiem w dojrzałym sposobie

26 U. Dudziak. Postawy wobec wychowania seksualnego a hierarchia wartości nauczycieli. Studium
teologiczno-pastoralne.
Lublin 2009.
27 U. Dudziak. Wychowanie do miłości. Materiały dla nastolatków, ich rodziców i nauczycieli.
Częstochowa 2002.
28 U. Dudziak. Życie- Rodzina- Wychowanie. Warszawa 2009.
29 U. Dudziak, Jak kochają małżonkowie? Miłość małżeńska, jej cechy i znaki. W: Miłość na nowo
odkryta. Wokół Benedykta XVI encykliki o Bogu-Miłości.
W. Przygoda, J. Karbownik (red.),
ISSN 2082-7067 4(4)2010 KWARTALNIK NAUKOWY

MIŁOŚĆ JAKO ZADANIE

okazywania miłości jest niezidentyfikowanie preferowanego przez osobę kochaną
„języka miłości” mogące powodować nieadekwatność w wyrażaniu uczuć, bądź
niepodjęcie odpowiednich starań w trosce o rzeczywiste dobro drugiego30. Zarówno
istniejące zagrożenia miłości, jak i dezakceptacja norm ją chroniących wymagają
podjęcia konkretnych działań profilaktycznych i naprawczych.

8.
Postulaty naprawcze

Pomoc osobom, które nie przyswoiły sobie norm moralnych, bądź ich nie
realizują, ewentualnie zagubiły dotychczas uznawane zasady życiowe wymaga
wzmocnienia oddziaływań wychowawczych, katechetycznych i duszpasterskich.
W treściach wychowania konieczne jest zaakcentowanie wychowania moralnego.
W jego formach przydatne może się okazać zwrócenie uwagi na kontakt indywidualny
i prowadzenie spotkań w małych grupach. Taka realizacja zajęć, umożliwiając
osobiste dotarcie do każdego i sprzyjając głębszemu poznaniu, zaufaniu, otwarciu,
szczerości i współpracy, może okazać się bardziej owocna niż oddziaływanie zbiorowe.
W ramach katechezy szczególne miejsce warto przyznać katechezie prorodzinnej.
Nieodzowna jest również, zaplanowana jako bliższe przygotowanie do małżeństwa,
katecheza parafialna (DDR, 25). Opracowany program tej katechezy może służyć
trosce o właściwe rozumienie i wyrażanie miłości. Jego realizacja daje szanse podjęcia
koniecznej odpowiedzialności młodzieży za obecne i przyszłe więzi rodzinne31. Bycie
człowiekiem obdarzającym innych miłością wzmacniane jest poprzez bliskość
z Bogiem. Ludzka zdolność do miłości wynika stąd, że „Bóg sam pierwszy nas
umiłował” (1J 4, 19). Uświadomienie tej prawdy, przyjęcie jej nie tylko intelektem, ale
także sercem i urzeczywistnianie we własnym życiu może pomóc autentycznemu
zaangażowaniu w niesienie miłości prawdziwej. Taką zaś jest ta, której towarzyszy
odpowiedzialność. Powinna ona objąć własne czyny, osobę kochaną i budowane
relacje. Wpajanie tej zasady jest istotnym zadaniem katechizacji i wychowania.
Ważną formą oddziaływań dających szansę naprawy i doskonalenia postaw jest
duszpasterstwo. W odniesieniu do wszystkich znaczącą rolę do spełnienia ma
kaznodziejstwo. Tym jednak, którzy zagubili wcześniej uznawane normy i zeszli
z drogi miłości w gąszcz niemoralności i grzechu potrzebna jest reewangelizacja.
Przyjęcie Dobrej Nowiny o Chrystusie, przylgnięcie do Jego nauki przemienia życie,
prostuje ścieżki, dodaje sił i wzmaga zaangażowanie w rozwijaniu i wyrażaniu
miłości32. Ochronie miłości i wsparciu czynów z niej wynikających sprzyja formacja
małżeństw odpowiedzialnych za ślubowaną sobie więź miłości i wychowanie własnych
dzieci. Może się ona dokonywać zarówno poprzez parafialną katechezę dla dorosłych,
specjalnie organizowane, np. przez katolickich doradców życia rodzinnego, zajęcia
warsztatowe, udział w propozycjach doskonalenia siebie, własnych relacji
małżeńskich i rodzinnych w ramach Domowego Kościoła, Ruchu Focolare, Odnowy
w Duchu Świętym, Neokatechumenacie, Spotkaniach Małżeńskich33. Trudna sytuacja

Skarżysko-Kamienna 2007, s. 136; Por. M. Braun-Gałkowska. W tę samą stronę. dz. cyt., s. 106-108;
U. Dudziak, Wychowanie do miłości. dz. cyt., s. 25-30.
30 G. Chapman, Sztuka wyrażania miłości w małżeństwie. dz. cyt.
31 Program katechezy parafialnej młodzieży szkół ponadgimnazjalnych opracowany przez Komisję
Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski i Radę do Spraw Rodziny Konferencji
Episkopatu Polski. Kraków 2004.
32 B. Bright, Czy słyszałeś o czterech prawach duchowego życia? Orlando 1994.
33 U. Dudziak, Pomoc w realizacji funkcji rodziny. W: L. Dyczewski(red.), Małżeństwo i rodzina w
nowoczesnym społeczeństwie.
Lublin 2007, s. 153-175.

F I D E S E T R A T I O
Strona 91


społeczna związana z rosnącą dezakceptacją norm moralnych wymaga intensyfikacji
prac
duszpasterstwa
poszczególnych
grup
zawodowych.
Szczególnego
zainteresowania
i
umocnienia
potrzebuje
zwłaszcza
duszpasterstwo
odpowiedzialnych za edukację młodego pokolenia nauczycieli i zobowiązanych do
troski o pacjentów pracowników służby zdrowia. Warto przy tym przypomnieć, że
zdrowie człowieka dotyczy nie tylko jego sfery somatycznej, ale także psychicznej
i duchowej34.
Wspólna odpowiedzialność dorosłych za wychowanie dzieci i młodzieży wraz
z potrzebą wzmocnienia dotychczas podejmowanych oddziaływań wymaga podjęcia
współpracy takich autorytetów wychowujących, jak: rodzice, nauczyciele, katecheci,
księża oraz osoby mające wpływ na kształtowanie się opinii społecznej poprzez
prawodawstwo, czy środki przekazu.
Całemu społeczeństwu potrzebne jest kształcenie prorodzinne i formacja
moralna dorosłych, młodzieży i dzieci. Konieczna jest zarówno społeczna eliminacja
czynników demoralizujących, a więc: sprzeciw wobec pornografii, seksedukacji,
reklamowaniu antykoncepcji, lansowaniu rozwiązłości, itp., jak również zwiększenie
liczby pozytywnych oddziaływań poprzez rzetelną wiedzę i świadectwo życia.
Konkretną formą pracy jest zaangażowanie w wypełnianie zadań wyznaczonych
poprzez Program duszpasterski na rok 2009/2010. Jego tematem jest wezwanie:
„Bądźmy świadkami miłości”, a głównymi zadaniami: otwarcie na miłość Boga,
odpowiedź na Bożą miłość poprzez dynamizm misyjny i apostolski oraz budowanie
solidarności będącej wyrazem miłości w wymiarze społecznym. Podjęcie tych zadań
ma posłużyć temu, by niosąc miłość czynić świat bardziej ludzkim35.
Deprawacyjny charakter audycji radiowych i telewizyjnych, a także artykułów
zamieszczanych w niektórych periodykach, ujawniane braki w rozwoju zdolności do
miłości i sprzeczne z chrześcijańską hierarchie wartości autorów tych przekazów
wymagają rzetelnego kształcenia dziennikarzy. Nie można bowiem pozwolić na to, by
społeczeństwu polskiemu wolność głosili ci, którzy „sami są niewolnikami zepsucia”
(2P 2, 19). Pewnego rodzaju nadzieją na oczekiwaną od wielu lat poprawę moralnego
poziomu przekazów medialnych jest prowadzenie studiów przez Wyższą Szkołę
Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Misją tej uczelni jest służba człowiekowi
poprzez stworzenie możliwości pełnego osobowego rozwoju. Moc wiary potęguje siłę
rozumu, nadaje sens odkrywaniu prawdy i dążeniu do dobra. Studenci WSKSiM
w swych poszukiwaniach nie mogą pomijać istnienia Prawdy Absolutnej
i Najwyższego Dobra, jakim jest Bóg. Pogłębiana świadomość dóbr otrzymanych we
wspólnocie narodowej wzbudza postawę miłości do Ojczyzny. Z tej racji herb Szkoły
mieści słowa: Fides, Ratio, Patria36. Potrzebą społeczną jest wypromowanie przez tę
uczelnię absolwentów, dla których normy moralne chroniące miłość małżeńską

34 K. Fedoryka, Nowa definicja zdrowia oraz jej konsekwencje dla rozwoju i pomocy humanitarnej.
W: Międzynarodowy Kongres O godność macierzyństwa. Warszawa 1998, s. 86-94; Człowiek pytanie
otwarte
. K. Popielski (red.), Lublin 1988.
35 „Bądźmy świadkami Miłości” debata o priorytetach duszpasterskich w Polsce. Warszawa 2009-
04-27. http://ekai.pl/wydarzenia/polska/x19695/badzmy-swiadkami-milosci-debata-o-priorytetach-
duszpasterskich-w-polsce/?page=3
„Bądźmy świadkami Miłości”. Z ks. Ryszardem Podporą dyrektorem Wydziału Duszpasterstwa Kurii
Metropolitalnej w Lublinie rozmawia Urszula Buglewicz.
Niedziela Lubelska, 53, 2010, nr 1 (808), s.
1.
Bądźmy świadkami Miłości. Program Duszpasterski na lata 2009-2010. P. Sużyński (red.), Fundacja
„Opoka.”
http://kontakt.opoka.org.pl/wspolpraca/patronaty/2465.1,Badzmy_swiadkami_Milosci_Program_D
uszpasterski_na_lata_2009_2010.html
36 Misja WSKSiM. http://www.wsksim.edu.pl/info.php?id=misja
ISSN 2082-7067 4(4)2010 KWARTALNIK NAUKOWY

MIŁOŚĆ JAKO ZADANIE

i rodzinną będą oczywistością nie podlegającą samowolnym zmianom przez
uzurpatorów.
Szerzenie cywilizacji miłości, prezentacja wartości moralnych i religijnych,
respektowanie Bożych praw to właściwe warunki życia i rozwoju człowieka
sprzyjające udanemu tworzeniu małżeństw i rodzin. Wyjątkowo aktualnym zadaniem
jest upowszechnianie treści zawartych w napisanej przez kardynała Stefana
Wyszyńskiego Społecznej Krucjacie Miłości. Nieustannego przypominania wymaga
konieczność stawiania człowieka ponad rzeczą, etyki nad techniką, prawa naturalnego
nad stanowionym, miłosierdzia nad sprawiedliwością.
Pożyteczną w kształceniu zdolności do miłości jest lektura książek
przekazujących wiedzę w tej dziedzinie i sprzyjających formowaniu właściwych
postaw37. Ochronie miłości małżeńskiej i rodzinnej sprzyja głoszenie prawdy na jej
temat. Dla ugruntowania własnej wiedzy w tej dziedzinie i umacnianiu prawidłowych
postaw wskazane jest śledzenie aktualnych dokumentów Kościoła, takich jak:
Rodzina a ludzka prokreacja38, Służyć prawdzie o małżeństwie i rodzinie39. Zachętą
do podejmowania działań na rzecz miłości mogą być słowa Jana Pawła II: „Każdy
człowiek szuka miłości (…) bo w głębi serca wie, że tylko miłość może go uczynić
szczęśliwym” (Jan Paweł II, Sopot 1999). Niewystarczalność ludzkich starań na
drodze ku doskonałej miłości znajduje swe uzupełnienie zyskiwane poprzez modlitwę.
Jedną z nich jest prośba do Matki Bożej Hodegetrii, przedstawiona
w zakończeniu encykliki Deus Caritas est:

„Święta Maryjo Matko Boża,
pokaż nam Jezusa,
prowadź nas ku Niemu,
Naucz nas, jak Go poznawać i kochać,
abyśmy my również mogli stać się zdolni
do prawdziwej miłości i być źródłami wody żywej
w spragnionym świecie” (DCE 42)
.


37 Zob. K. Wojtyła. Miłość i odpowiedzialność. Lublin 1982; Jan Paweł II. Mężczyzną i niewiastą
stworzył ich; Chrystus odwołuje się do „początku”. O Jana Pawła II teologii ciała
(Jan Paweł II
naucza 1), T. Styczeń (red.), Lublin 1981; Jan Paweł II. Mężczyzną i niewiastą stworzył ich; Chrystus
odwołuje się do „serca”. O Jana Pawła II teologii ciała
(Jan Paweł II naucza 2), T. Styczeń (red.),
Lublin 1987; Jan Paweł II, Mężczyzną i niewiastą stworzył ich; Chrystus odwołuje się do
zmartwychwstania.
O Jana Pawła II teologii ciała (Jan Paweł II naucza 3), T. Styczeń (red.), Lublin
1998; Jan Paweł II, Mężczyzną i niewiastą stworzył ich. Odkupienie ciała a sakramentalność
małżeństwa.
Watykan 1986; Jan Paweł II. Mężczyzną i niewiastą stworzył ich; Sakrament. O Jana
Pawła II teologii ciała
(Jan Paweł II naucza 4), T. Styczeń (red.), Lublin 1998; G. Chapman, Sztuka
wyrażania miłości w małżeństwie. Jak okazywać miłość, by Twój partner czuł się kochany
.
Warszawa 2003; U. Dudziak, Wychowanie do miłości. Materiały dla nastolatków, ich rodziców i
nauczycieli
. Częstochowa 2002; M. Dziewiecki, Cielesność, płciowość, seksualność. Kielce 2000;
M. Ryś, O miłości, małżeństwie, rodzinie. Przygotowanie do życia w rodzinie dla młodzieży szkół
ponadpodstawowych.
Warszawa 1998; M. Ryś, Psychologia małżeństwa w zarysie. Warszawa 1999;
W.B. Skrzydlewski, Etyka seksualna. Przemiany i perspektywy. Kraków 1999; W.B. Skrzydlewski,
Chrześcijańska wizja miłości, małżeństwa i rodziny. Kraków 1982; W.B. Skrzydlewski, Palące
problemy seksualności
. Kraków 2003; W.B. Skrzydlewski, Seks przedmałżeński – ma sens czy nie?
Kraków 1999; W.B. Skrzydlewski, Seks, wolność i miłość. Kraków 2001 i inne.
38 Papieska Rada ds. Rodziny. Rodzina a ludzka prokreacja. Watykan 13 maja 2006. Warszawa 2008.
39 Konferencja Episkopatu Polski. Służyć prawdzie o małżeństwie i rodzinie. Łomża 19 czerwca 2009.
Tarnów 2009.

F I D E S E T R A T I O
Strona 93